
Piszę, bo… marny byłby ze mnie górnik i kiepska krawcowa.
Gdybym nie pisała, to… bym rysowała. I odwrotnie.
Natchnienie przychodzi, gdy… wydawca przysyła ponaglenia i listy z pogróżkami 🙂
Boję się, że… książki znikną jeszcze za mojego życia.
Odwagę daje mi… Dawno temu dała mi ją rodzina. Odwagę ma się z dobrego dzieciństwa, albo wcale.
Nadzieję czerpię z… przekonania, że w ludzie w gruncie rzeczy lubią być dobrzy.
Rozmowa to… taki szczególny rodzaj wymiany (nieznany ekonomii) – obie strony zawsze dostają więcej niż dały.
Fot. Tymoteusz Lekler
Udostępnij informację o Gościu